Co mój Drago znowu zmalował...
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Kurka prawie na bombach z psem do weta. Poszłam z nim na spacer. Nagle pies zaczął kuleć, zatrzymał się i lizał łapkę. Zaczęłam mu obmacywać poduszki, ale nic nie wymacałam, krwi też nie zauważyłam. Pies kawałek szedł, po czym stawał i podnosił łapkę. W końcu usiadł i ni chuchu dalej. Na szczęście młoda była w domu, przyszła, ja poszłam po scenika, pies chyba odpoczął, bo chętnie wskoczył. Od razu do weta i nawet nas przyjęli. Dobrze, że poszłam, babeczka wyciągnęła psu kawałek szkła, tak pół na pół cm. Podłoga w poczekalni i w gabinecie z plamami krwi. Kaganiec na pysku, we 4 go trzymałyśmy. teraz fanie wygląda z pomarańczowym opatrunkiem
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
I tak 3 lata przetrwał bez tego typu urazów. Pies sąsiadów z działki kilka razy w roku chodzi z opatrunkami.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Niech se mówią, co chcą. Że pies nie myśli, pies nie pamięta, takie tam. Biuro pod nami się wyniosło, żywa dusza tam nie zagląda. Wczęsniej wychodząc z mieszkania zapinałam smycz psu, żeby w razie czego go odciągnąć od jakiegoś zestrachanego klienta. Teraz go puszczam bez smyczy. Pies początkowo zbiegał a ja za nim. Potem zaczęłam mu się chować na schody wyżej i pies jak głupi wracał mnie szukać. I co?? Głupi pies?? Nie zlatuje już na dół tylko czeka przy nodze aż zejdziemy razem. Jeszcze chwyta zębami smycz w mojej ręce i mnie ciągnie na dół. Mądrala jedna.
Kilka razy nadział się bez smyczy na któregoś sąsiada, ale nikt się go nie boi, a pies widać się cieszy na ich widok. Zna ich z widzenia i czuje zapachy na klatce.
Kilka razy nadział się bez smyczy na któregoś sąsiada, ale nikt się go nie boi, a pies widać się cieszy na ich widok. Zna ich z widzenia i czuje zapachy na klatce.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Ulubione zabawki psa, zostaw tylko gdzieś skarpetki, zaraz je dostrzeże, wymemla, pobawi się, zaśnie. To akurat moja
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Mój to wszędzie lubi lizać. Kładę się do łóżka to mam całe nogi wylizane, ściągam skarpetki to stopy, nieważne czy przed myciem czy po, przed są chyba nawet atrakcyjniejsze Jak się kładę to dostaję liza po twarzy, jak się budzę też, bo wtedy pies kładzie się obok i zawsze mnie inforuje, że jest obok mnie. Jak mu się znudzi leżeć przy mnie to spokojnie odchodzi w inne miejsce. Za to zawsze jak wraca to chociaż po łokciu liźnie, ale da znać, że jest obok. A ja wiem, że jak wstaję siku to muszę ostrożnie stawiać stopy na podłodze, żeby psa nie zdeptać Jak mamy jakieś rany czy siniaki to Drago zawsze odkryje i usiłuje lizać. Jak nakremuję cokolwiek to nie mogę się opędzić od psa a przecież mu nie dam chemii zlizać. Jak udaję, że biję młodą to warknie na mnie, ale tak inaczej i rzuca się, ale żeby mnie polizać, jakby prosił, żebym nikomu nie robiła krzywdy. Chce obronić młodą, ale nie chce mi krzywdy zrobić. Kochany pies
A buty to tylko jak ktoś przyjdzie to bierze do pyska, nosi i tak śmiesznie piszczy, muszę to kiedyś nagrać. But oczywiście opluty, ale cały.
A buty to tylko jak ktoś przyjdzie to bierze do pyska, nosi i tak śmiesznie piszczy, muszę to kiedyś nagrać. But oczywiście opluty, ale cały.