Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
- Scelena
- Posty: 143324
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
Ja zdałam za drugim. Obkuta byłam dobrze i myślałam , że nikt mnie zagnie. Na kurs jak już wcześniej wspominałam chodziłam jako wolny słuchacz.Egzamin zaś zdawałam eksternistycznie. Lubiłam samochody i tematy z tym związane więc uczyłam się z przyjemnością. Bałam się jazdy ponieważ w rodzinie nikt nie miał samochodu i jeżeli gdziekolwiek jechałam to zawsze z tyłu.
Jazdę zaliczyłam bezbłędnie. Godziny szczytu - Wrocław bałam się jak cholercia , ale tak sprytnie gdzieś mi się udawało włączać do ruchu , że egzaminator nawet mnie pochwalił . Natomiast na teorii zagięli mnie na znaku <stop> przed przejazdem kolejowym . Było pytanie w jakiej odległości należy się zatrzymać ? Odpowiedziałam wręcz regułką , dziś już nie pamiętam jej dokładnego brzmienia , że w takiej żeby dobrze widzieć niebezpieczne miejsce i jednocześnie zatrzymać się w bezpiecznej odległości. Spytał jeszcze raz 5, 10 czy 15 i zgłupiałam <mysli> Odpowiedziałam dziesięć i mnie oblał.Żaden eksternista nie zadał za pierwszym razem ... za tanio by było <lol2> Poprawka już była <ok>
Jazdę zaliczyłam bezbłędnie. Godziny szczytu - Wrocław bałam się jak cholercia , ale tak sprytnie gdzieś mi się udawało włączać do ruchu , że egzaminator nawet mnie pochwalił . Natomiast na teorii zagięli mnie na znaku <stop> przed przejazdem kolejowym . Było pytanie w jakiej odległości należy się zatrzymać ? Odpowiedziałam wręcz regułką , dziś już nie pamiętam jej dokładnego brzmienia , że w takiej żeby dobrze widzieć niebezpieczne miejsce i jednocześnie zatrzymać się w bezpiecznej odległości. Spytał jeszcze raz 5, 10 czy 15 i zgłupiałam <mysli> Odpowiedziałam dziesięć i mnie oblał.Żaden eksternista nie zadał za pierwszym razem ... za tanio by było <lol2> Poprawka już była <ok>
- Yaga
- Junior Admin
- Posty: 6472
- Rejestracja: 02 wrz 2014, 21:58
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Testy za pierwszym a jazdę za trzecim razem.
To było dawno temu, ja uczyłam się na skodzie a zdawałam na rozklekotanych maluchach. Za pierwszym razem egzaminator stwierdził że go chciałam zabić po tym jak włączyłam kierunkowskaz informując tych z lewego pasa że chcę na niego wjechać. Za drugim razem nie wyjechałam nawet z placu bo zaparkowałam auto za blisko lewej krawędzi i gdyby to był garaż to bym z niego nie wysiadła - tak mi jełop powiedział a było to 13go w piątek <urwanie glowy>
To było dawno temu, ja uczyłam się na skodzie a zdawałam na rozklekotanych maluchach. Za pierwszym razem egzaminator stwierdził że go chciałam zabić po tym jak włączyłam kierunkowskaz informując tych z lewego pasa że chcę na niego wjechać. Za drugim razem nie wyjechałam nawet z placu bo zaparkowałam auto za blisko lewej krawędzi i gdyby to był garaż to bym z niego nie wysiadła - tak mi jełop powiedział a było to 13go w piątek <urwanie glowy>
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 sie 2014, 11:07
- Marka samochodu: Scenic
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
testy i jazda za pierwszym razem.
teraz wiem, że tylko spokój mnie uratował, bo czekając na jazdy serce biło jak szalone ;) ale wystarczyło wsiąść za kółko i stres minął. poszłam jako przedostatnia z całej grupy, moja koleżanka ostatnia i miała nr auta 13, ja nie pamiętam nawet. biedna zestresowała się tą 13 i nie zdała.
pamiętam, że po wyjechaniu poza plac egzaminator tylko mówił, gdzie mam skręcić i obrócił się do mnie bokiem i nie spuszczał z oczu, nie zwracałam na to uwagi. poległam raz na zawracaniu z wykorzystaniem biegu wstecznego, chyba z nerwów, ale poprawiłam się. szybko zleciało i już byliśmy na placu. do końca nie wiedziałam czy zdałam, trzymał mnie w niepewności ;)
teraz wiem, że tylko spokój mnie uratował, bo czekając na jazdy serce biło jak szalone ;) ale wystarczyło wsiąść za kółko i stres minął. poszłam jako przedostatnia z całej grupy, moja koleżanka ostatnia i miała nr auta 13, ja nie pamiętam nawet. biedna zestresowała się tą 13 i nie zdała.
pamiętam, że po wyjechaniu poza plac egzaminator tylko mówił, gdzie mam skręcić i obrócił się do mnie bokiem i nie spuszczał z oczu, nie zwracałam na to uwagi. poległam raz na zawracaniu z wykorzystaniem biegu wstecznego, chyba z nerwów, ale poprawiłam się. szybko zleciało i już byliśmy na placu. do końca nie wiedziałam czy zdałam, trzymał mnie w niepewności ;)
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 22 lis 2014, 09:32
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Teoria za pierwszym razem, praktyka za czwartym. Zdawanie prawa jazdy wspominam jako koszmar. Za pierwszym razem oblałam, bo cofną mi się samochód na wzniesieniu. Wyszły po prostu błędy ze szkolenia, instruktor pomagał mi hamulcem, a ja ruszałam, gdy już przyszło do samodzielnego opanowania samochodu wyszło szydło z worka. W sumie jestem wdzięczna egzaminatorowi, że mnie oblał, bo wiem jak bardzo jest to niebezpieczne. Ćwiczyłam jednak ten manewr jak szalona i go opanowałam, do tej pory mam jednak "hopla" jeśli chodzi o ruszanie na wzniesieniu ;) za drugim i trzecim razem oblałam z głupiego powodu .... nie mogłam ruszyć samochodem bo mi ciągle gasł, a ja nie wiedziałam czemu ( też błędy ze szkolenia). Po za tym mój samochód to disel, uczyłam się na gazie, a egzamin zdaje się na benzyniaku. Byłam załamana, wiedziałam, że jak tylko uda mi się ruszyć samochodem to zdam, w końcu mój kolega doszedł w czym rzecz, dawałam za mało gazu i dlatego gasł. Za czwartym razem już tak przygazowywałam ;), że jak robiłam wzniesienie to mnie było słychać chyba w całej okolicy ;)
https://www.facebook.com/pracowniarekodzielaartpasjone" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Testy i jazda za pierwszym (jeszcze na maluchu). Zdawałam to była jakoś 19:30 i ulice nie były zatłoczone, egzaminator aż się dziwił, że jak się zbliżam do skrzyżowania to pustoszeje i on nawet nie ma jak sprawdzić czy potrafię się na nim zachować <lol2> Zdałam bez problemu. Na egzaminie pierwszy raz w życiu ruszałam z ręcznego pod górkę i wyszło znakomicie <yes>
Najlepsze było potem, taki blondyn chodził też na kurs, spotkaliśmy się na drugi dzień po egzaminie w szkole jazdy, bo coś trzeba było załatwić, powiedział, że jemu się nie udało. Minęły 3 miesiące, miałam egzaminy wstępne na studia, patrzę kto wchodzi w charakterze pilnującego magistra - właśnie ten blondyn <lol2> Miałam z nim później zajęcia <lol>
Najlepsze było potem, taki blondyn chodził też na kurs, spotkaliśmy się na drugi dzień po egzaminie w szkole jazdy, bo coś trzeba było załatwić, powiedział, że jemu się nie udało. Minęły 3 miesiące, miałam egzaminy wstępne na studia, patrzę kto wchodzi w charakterze pilnującego magistra - właśnie ten blondyn <lol2> Miałam z nim później zajęcia <lol>
- Scelena
- Posty: 143324
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Hehehe dobre, to miałaś fory potem u niego pewnikim
A chłopaki to chyba prawko za kaczki i jajka zdali bo nic nie piszą <lol2>
A chłopaki to chyba prawko za kaczki i jajka zdali bo nic nie piszą <lol2>
- Off-fear
- Administrator działu
- Posty: 216
- Rejestracja: 20 sie 2014, 10:41
- Marka samochodu: Daihatsu Rocky II
- Lokalizacja: Polska, najczęściej Warszawa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Zdałam za pierwszym razem ale to były inne czasy - 1991r., grudzień, suwalskie, a więc polski biegun zimna. Polonez caro (kto jeszcze pamięta) w stanie tuż przed złomowaniem. Nawet kawałka asfaltu nie widziałam przez cały kurs. Celowanie w jakieś tam pasy nie występowało, trzeba było mieścić się pomiędzy zaspami i na podstawie ich odległości po prawej i lewej wykombinować ilu pasmowa jest ta droga. O nauce ruszania pod górkę nie było mowy, ponieważ nie dało się stanąć, samochód po prostu się ześlizgiwał. Pierwszego dnia nauki od razu wpadłam w poślizg. Sam kurs wspominam jako świetną zabawę. Po egzaminie instruktor mi powiedział, że jak na jego oko są dwie możliwości: albo szybko zginę, albo będę bardzo dobrym kierowcą. Żyję, i nie uważam się za mistrza kierownicy, takie myślenie o sobie moim zdaniem jest szkodliwe, ponieważ człowiek przestaje się uczyć.
________________________
Kobiece 4x4, zabawa i przygoda
Kobiece 4x4, zabawa i przygoda
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 24 sie 2014, 18:59
- Lokalizacja: Małopolska
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Znak zodiaku:
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
Trzy razy robiłem prawko, najpierw kat A+B, później C i niedługo po tym C+E. Wszystkie egzaminy za pierwszym podejściem
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy
B, C, C+E wszystko za pierwszym podejściem.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 15:21
- Marka samochodu: Renault
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
A za pierwszym, B za drugim, C za pierwszym, C+E za drugim. To ostatnie fuksem, egzaminator musiał mnie z kimś pomylić, bo cały czas mówił jak kręcić kierownicą podczas manewrów na placu. Ale to było ze 20 lat temu.
Żadnej pracy się nie lękaj.
Mało rób, a dużo stękaj.
Mało rób, a dużo stękaj.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21939
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
Czyli ogólnie wynik bardzo dobry. Szwagier 5 razy podchodził i dalej bez prawka. Wujas za 8 razem zdał. Musiał zdać, bo najpierw kupił malucha z salonu i autko czekało.
- BogdanK
- Posty: 12254
- Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
- Marka samochodu: Kia Venga 1,6
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował;: 168 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
Ja zdałem egzamin za pierwszym razem. Było to w 1980r. Wtedy nie było WORD-ów, nauka jazdy odbywała się głównie w placówkach LOK-u (Liga Obrony Kraju). Nauka jazdy i egzamin odbywały się na Fiacie 126p. Po zakończeniu kursu, w wyznaczonym dniu odbywał się egzamin w którym brała udział cała grupa kursantów, na który przyjeżdżał egzaminator. Sam egzamin (w porównaniu do obecnych) był bardzo prosty. Głównie polegał na ustawieniu lusterek, itp. przed jazdą, uruchomieniu silnika i samej jazdy. Były tam takie elementy, jak: ruszanie pod górę, włączanie się do ruchu, skręcanie, zmiana biegów, itp. (trwał on 10 do 15 min.). Oczywiście cała grupa zdała go pozytywnie za pierwszym razem. Dodatkowym ułatwieniem był fakt, że w tamtych czasach był bardzo mały ruch na drogach.
- Scelena
- Posty: 143324
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Re: Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
Ruch był mniejszy, ale za to drogi dwukierunkowe i wąskie.
- Yann
- Posty: 134
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 21:49
- Marka samochodu: Mercedes
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Za którym podejściem zdaliście egzamin na Prawo Jazdy ?
A oraz B za pierwszym.
Obecnie mocno zastanawiam się nad B+E, coby móc do autolawety podpiąć jeszcze lawetę-przyczepę.
Obecnie mocno zastanawiam się nad B+E, coby móc do autolawety podpiąć jeszcze lawetę-przyczepę.