Przejazd przez rogatki.
- Scelena
- Posty: 143319
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Przejazd przez rogatki.
PAMIĘTAJ, że w momencie opadania rogatek i ostrzegania sygnalizacji świetlnej na czerwono jest BEZWZGLĘDNY ZAKAZ wjeżdżania na przejazd kolejowo-drogowy
Natomiast mamy świadomość różnych sytuacji, dlatego przygotowaliśmy poniższą infografikę!
https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludni ... AblQXXYX6g
Natomiast mamy świadomość różnych sytuacji, dlatego przygotowaliśmy poniższą infografikę!
https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludni ... AblQXXYX6g
- Arek
- Posty: 59025
- Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
- Marka samochodu: FSO
- Podziękował;: 224 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
- Znak zodiaku:
Przejazd przez rogatki.
Ja pytam JAK można wjechać na torowisko:
- Gdy nadawany jest sygnał czerwony a chwilę po nim opuszczane są rogatki - to pierwsze...
- Gdy przy otwartych rogatkach nie ma możliwości zjazdu z torowiska to na przejazd wjeżdżamy dopiero jak taka możliwość będzie...
to samo jest ze skrzyżowaniami, nie wjeżdżamy jeśli nie mamy możliwości jego opuszczenia... po to są zasady ruchu drogowego...…
Stosując się do zasad ruchu drogowego.... nie potrzebna jest informacja o wyłamywaniu rogatek.. taka jest prawda..
- Gdy nadawany jest sygnał czerwony a chwilę po nim opuszczane są rogatki - to pierwsze...
- Gdy przy otwartych rogatkach nie ma możliwości zjazdu z torowiska to na przejazd wjeżdżamy dopiero jak taka możliwość będzie...
to samo jest ze skrzyżowaniami, nie wjeżdżamy jeśli nie mamy możliwości jego opuszczenia... po to są zasady ruchu drogowego...…
Stosując się do zasad ruchu drogowego.... nie potrzebna jest informacja o wyłamywaniu rogatek.. taka jest prawda..
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Przejazd przez rogatki.
Przepisy przepisami a życie życiem. Sama jadąc do pracy czy na działkę muszę (no dobra, mogę jechać inną drogą, ale jadę tą, co zwykle) przejechać przez przejazd kolejowy. I niestety zdarza mi się stać w długiej kolejce, gdzie czasem widzę jak 3 razy szlabany jadą w dół. I najbardziej mnie miota jak widzę, że kolejny raz szlabany idą w dół, czekamy czekamy a tam jakaś drezynka sobie przejeżdża. Normalnie krew mnie zalewa. Godziny szczytu, ruch jak cholera a tam drezynka sobie jedzie jakby nie mogła przy okazji przejazdu pociągu się przekulać. Nie dziwię się wtedy, że ludzie się pchają. Na przejazdach tramwajowych to samo. Korek jak cholera, tramwaj co chwilę, 3 auta przejadą i znowu czerwone, ludzie jadą byle na najpóźniejszym żółtym a i na czerwonym często gęsto. Ja się staram trzymać przepisów, ale czasem naprawdę mnie ch... strzela i jadę, tylko patrzę czy tramwaj daleko.
- BogdanK
- Posty: 12251
- Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
- Marka samochodu: Kia Venga 1,6
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował;: 168 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
Przejazd przez rogatki.
Nie ma takiej możliwości. Jak jedzie pociąg osobowy, to wcześniej drezynka musi zjechać na boczny tor i go przepuścić. Po przejechaniu pociągu, wraca na tor główny i dalej jedzie. Nie może być takiej sytuacji, że np. pociąg pośpieszny będzie jechał 30 km/h, bo... jedzie przed nim drezynka i nie jak jej "wyprzedzić".
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Przejazd przez rogatki.
Ja nie piszę o sytuacji, gdzie jest jeden czy dwa tory. Przejazd, o którym piszę ma chyba 5 torów jak nie więcej, więc ta drezynka może sobie po innym torze jechać albo jak piszesz odczekać i jechać za pociągiem jak musi tym samym torem. Kupa samochodów tędy jeździ, bo to jedna z dwóch dróg łączących największą dzielnicę miasta z centrum czy innymi dzielnicami.
W ogóle najlepiej jakby budowali wiadukty nad torami, ale to już jest dla naszych rządzących za duży wydatek. Lepiej niech ludzie giną na torach.
W ogóle najlepiej jakby budowali wiadukty nad torami, ale to już jest dla naszych rządzących za duży wydatek. Lepiej niech ludzie giną na torach.
- Arek
- Posty: 59025
- Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
- Marka samochodu: FSO
- Podziękował;: 224 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
- Znak zodiaku:
Przejazd przez rogatki.
Jeśli Ty, Ja możemy to inni też, wówczas nie byłoby całej tej tragedii..... mówimy o przejazdach kolejowych..
Co do tramwaju też jestem zachowawczy ( wszak są warunkowe do skrętu ) ale one nie jadą 120km/h także droga hamowania też jest dużo krótsza...