Razem z Task4x4 zrobiliśmy off-roadowe szkolenie dla chłopaków. Doszło do tego w sposób nie przewidziany wcześniej, tj. jeden z uczestników targował się o cenę. Dostał więc propozycję, znajdź kobiety, będziemy rozmawiać. No i przyprowadził jeszcze 3 facetów.

No to pojechaliśmy.
Filmik:
Relacja i opinie:
http://www.off-fear.pl/z-facetami.html
Czym w gruncie rzeczy różni się męskie szkolenie od damskiego?
Teren, przeszkody, czas, zakres umiejętności technicznych - mogą być identyczne, zależnie od poziomu wejściowego uczestników, ale...
M - chcą adrenaliny
K - chcą doświadczyć
M - chcą się sprawdzić
K - chcą przełamać własne granice
M - niespodzianki są super
K - lubią wiedzieć co się stanie
M - po wszystkim chcą się napić piwa
K - po wszystkim chcą o tym pogadać
To tylko niektóre z różnic. Niewielkie? Ogromne.
A Wy jakie macie spostrzeżenia na ten temat?