Co mój Drago znowu zmalował...

Obrazek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Scelena » 13 lis 2019, 08:53

Myszka była wyłapana wraz z całym miotem gdzieś na działce. Jak ją brałam to matki przy nich nie było, a maleńka jak moja dłoń była .
Rzadko spotykane żeby samica olała młode :smutny:

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58851
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 218 razy
Otrzymał podziękowań: 124 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Arek » 13 lis 2019, 08:59

jak rzadko, moje trzy takie były... :smutny:
i kilka razy już takie akcje też widywałem... ::zalamka::

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 13 lis 2019, 09:44

Zawsze może się zdarzyć, że ktoś pozbył się kotki, wszak ludzie są różni. U małża w pracy był taki jeden, jak się kotów namnożyło w pracy to raz dwa się ich pozbywał. Gościu już nie żyje. Może być, że kotka pod samochód wpadła, a może faktycznie porzuciła młode.
Jak pojechałam po Drago to wszystkie szczeniaki były koło matki, jak babka je zawołała to zaraz 5 przybiegło, dwa tyłka nie ruszyły. Fajnie nam usiadły koło nóg, ale już wcześniej postanowiliśmy, że będzie ten, co przyjdzie do młodej. Koło mnie usiadł czarny samczyk, koło małża pocieszna czarna suczka z fajnym kręciołkiem na głowie, do młodej przyszedł najładniejszy, właśnie Draguś, jedyny z białą łatką na nosie i krawatem. Plamki na łapkach oprócz Drago miały jeszcze dwa szczeniaki. Fajny widok jak takie kuleczki do nas biegły. Matka nas przyjęła jak starych znajomych, aż mi żal było zabierać szczeniaka.

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Scelena » 13 lis 2019, 10:24

:ok: Ja to bym się zapiszczała na takie maleństwa :piesek: :piesek: :piesek: :piesek:

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58851
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 218 razy
Otrzymał podziękowań: 124 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Arek » 13 lis 2019, 11:20

:haha: :ok:

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 13 lis 2019, 12:32

No kurcza nie wiedziałam, na które patrzeć. Nawet matka się cieszyła na nasz widok, domagała się głasków. Zapytałam właścicielkę czy można, pozwoliła. Wymiziałam mamusię za wszystkie czasy. Drago za nią taki miziasty.
Darek chciał wziąć tę suczkę z kręciołkiem, ale młoda się zakochała w Drago i nie chciała innego. Potem poszliśmy na kawę to wzięliśmy Drago i za nami jeszcze jeden się pałętał. Śmialiśmy się, że też chce jechać. Drago został i do dzisiaj kręci się koło moich nóg.

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Scelena » 13 lis 2019, 14:27

Lepiej trafić nie mógł :ok:

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 13 lis 2019, 14:33

Zwłaszcza, że 2 z miotu już nie żyją ::zalamka::

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58851
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 218 razy
Otrzymał podziękowań: 124 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Arek » 13 lis 2019, 14:39

:szok:

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Scelena » 13 lis 2019, 16:33

Powinni sterylke suni zrobić.

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 15 lis 2019, 21:16

Ale kur%&$# Drago nas wystraszył. Poszliśmy na plażę, założyliśmy na obrożę światełko i pozwoliliśmy biegać po plaży. Przeszliśmy przystań rybacką i nagle widzę Drago leci w kierunku zejścia z plaży. Ruszyłam za nim z krzykiem, nie słuchał, leciał dalej. Nagle zobaczyłam w blasku lampy ulicznej wielkie cielsko i nogi się pode mną ugięły. Prawie z płaczem do małża koniec, tam są dziki. Weszły w las na wydmach a on za nimi. Ruszyliśmy, tylko chrumkanie było słychać ::zalamka:: Wołaliśmy go, ale tam, szukaj wiatru w polu. Małż ruszył za nim, Natala też, ja po chwili wahania zostałam z nadzieją, że wróci. Nie dość, że bałam się o psa to jeszcze o nich ::zalamka:: Natala za chwilę wróciła. Ja wyglądałam na plażę czy światełka nie widać. Jak małż wrócił mało straciłam nadzieję. Potem oboje poszli bokiem wzdłuż lasu wołając. Poszli już kawał nagle słyszę dzwonienie i mało ze skóry nie wyskoczyłam. Drago wrócił do mnie plażą. Dyszał jak miech kowalski. Mało go udusiłam z ulgi. Do małża musiałam zadzwonić, bo wołania nie słyszał. Teraz pies leży bez życia, tak się zmachał. Obmacałam go i wszystko ok. Kurde całą noc bym tkwiła przy tym zejściu czekając aż wróci...

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58851
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 218 razy
Otrzymał podziękowań: 124 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Arek » 15 lis 2019, 21:17

:szok: co za dzik jeden no....uff dobrze ze wrócił......

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Scelena » 15 lis 2019, 21:35

Daj spokój :szok: Ale stracha Wam napedził :piesek: Mogło się tragicznie skończyć .

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 15 lis 2019, 22:02

Małż mówił, że jak wszedł na wydmy to słyszał chrumkanie. Podejrzewam, że Drago nawet jak dogonił te dziki to stanął zdziwiony. Mi tylko połowa dzika mignęła w świetle.

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21860
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Co mój Drago znowu zmalował...

Post autor: Mysza » 17 lis 2019, 14:20

Nie pospałam dzisiaj w nocy. Drago musiał się czymś zatruć, bo haftał co godzinę. Biedny aż skomlał przez sen, przyszedł do mnie w nocy po pomoc cały drżący i opluty. Co mogłam zrobić, jedynie głaskać i wycierać. Chyba o 7 zasnęłam w ciuchach na wyrku i małż mnie zwalił na śniadanie. Teraz lepiej, ale też wody tylko odrobinę dostał. Jakoś trzeba do domu dojechać, bo tam w razie co weta nie ma.

ODPOWIEDZ