Strona 1 z 1

Jak wyprzedzać?

: 22 sie 2014, 11:08
autor: Off-fear
Na kursach prawa jazdy zazwyczaj mówią nam aby: upewnić się, że z przeciwka nic nie jedzie, że wolno wyprzedzać w tym miejscu, włączyć kierunkowskaz i wyprzedzać. Efekt, bardzo wiele osób podjeżdża niebezpiecznie blisko samochodu, który zamierza wyprzedzić i wyskakuje z za niego. To nie jest najbezpieczniejsza z możliwych technik. W ogóle jechanie na czyimś zderzaku nie jest zbyt mądre i bardzo denerwujące.
No to jak wyprzedzać?
Najważniejsze, jak najwięcej widzieć i jak najkrócej być na pasie, którym wyprzedzamy.
Widzieć znaczy wiedzieć, a więc nie na zderzaku tylko w odległości 2-3 długości naszego auta. Trzeba przysunąć się do prawej krawędzi pasa. Ta odległość nie tylko zwiększa widoczność ale również daje dodatkowe miejsce na to aby się rozpędzić.
Jak najkrócej znaczy szybko. Większość samochodów (pomijając mój) przyspiesza lepiej po zredukowaniu biegu o jeden. Redukować należy tuż przed samym manewrem i wrócić na wyższy bieg po zakończeniu wyprzedzania.
Jeśli już się zdarzy, że wyskoczymy z za wyprzedzanego samochodu, a tam niespodzianka jedzie z naprzeciwka, nie warto ryzykować. Najlepiej się schować i spróbować później jeszcze raz. Noga z gazu, lekko hamulec i wystarczy aby znów znaleźć się za wyprzedzanym samochodem.
Moim zdaniem jeśli się czegoś boimy nie warto robić tego na siłę. Za wąsko, za mało widać, no to luz. Mamy przewodnika. I niech się wszyscy bujają, jazda ma być przyjemnością a nie nieustającą walką o życie. [usmiech.gif]

Re: Jak wyprzedzać?

: 09 paź 2014, 21:17
autor: Scelena
Nieraz się widzi ryzykantów sunących z zawrotną prędkością . Nie patrzą na trzeciego się pchają a potem w rowie ?

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 10:23
autor: Off-fear
Wyprzedzanie na trzeciego jest karygodne. Jednak szybka jazda, wyprzedzanie i kluczenie - jeśli mam okazję pojeździć szybkim, zrywnym i dobrze hamującym autem, cóż trudno się powstrzymać. Z drugiej strony, gdy sama jadę mułem i widzę, że ktoś cieszy się jazdą sportowym autkiem, ale prowadzi swobodnie, pewnie mimo, że szybko - rozumiem to. Umożliwiam mu manewry na ile warunki drogowe na to pozwalają.
Skoro mowa o wyprzedzaniu, czy przy kłopotliwej widoczności dajcie znać kierowcy za wami o możliwości wyprzedzania? Czy migacie w prawo aby wiedział, że ma miejsce i może wykonać manewr?
A w drugą stronę, ufacie kierowcy, który zachęca Was do wyprzedzania? Wierzycie, że zadba o Wasze bezpieczeństwo?

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 10:42
autor: Scelena
Przepisy mówią żeby dawać sygnały świetlne w nocy zaś dźwiękowe w dzień przed manewrem wyprzedzania. Rzadko się w praktyce z tym spotykam i sama raczej nie stosuję.

Widząc jak ktoś minie bierze staram mu się jak najbardziej to ułatwić mimo , iż czasami robią to w ryzykancki sposób i mam ochotę po złości nie zjechać. Wygrywa jednak rozsądek.
Co zaś się tyczy drugiej strony to zgodnie z przysłowiem "każdy sądzi według siebie " więc skoro ktoś mi ustępuje lub daje sygnały zapraszające do wyprzedzania ufam mu.

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 10:43
autor: Mysza
Ja wierzę własnym oczom. Owszem jak ktoś mnie zachęca do wyprzedzania to robię to, ale najpierw się upewniam czy faktycznie mogę to zrobić. Ludzie są różni i ludzie są zawodni. A niech nie zauważy rowerzysty, którego za chwilę będzie musiał wyprzedzić i chcąc go wyprzedzić odbije we mnie?
Kiedyś jechaliśmy z wakacji nad morzem i wyprzedził nas jakiś wariat na trzeciego. Za jakiś czas słyszymy w cb, że korek, bo auto dachowało. Jedziemy i oczywiście to samo auto w rowie 5m niżej jezdni na boku. Nie wiadomo czy mieć satysfakcję, że kara za brawurę czy płakać.
No a co do prędkości - wyleczyłam się całkowicie jak podczas jazdy opona poszła i wylądowałam na płocie. Takie coś może się zdarzyć niezależnie od stanu opony i samochodu. Im większa prędkość tym mniejsze szanse przeżycia.

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 10:52
autor: Scelena
Pęknięcia opony też się bardzo boję i nieraz jak szybko jadę przypomina mi się pewne zdarzenie . Jechałam z ojcem autostradą ( ja za kierą ) . Usłyszałam niesamowity huk, normalnie jakby samolot leciał mi nad głową , ale niczego w pobliżu nie było. Zjechałam i okazało się , że guma z opony całkiem się oderwała i praktycznie została sama dętka. To cud , że nie pękła. Wtedy byłam początkującym kierowcą i nie wyczułam jak kołysało autem, dziś na pewno od razu zorientowałabym się , że coś jest nie tak.
A co by było gdyby mi się to przytrafiło w trakcie wyprzedzania ? strach pomyśleć.

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 11:06
autor: Off-fear
Racja, ludzie są omylni i nawet zakładając dobre intencje warto się upewniać.
Jednocześnie jeśli daję sygnał - wyprzedzaj - czuję się odpowiedzialna za tego, kto wyprzedza. Jeśli w czasie manewru coś się zmienia i sytuacja może stać się niebezpieczna, to ja hamuję, zjeżdżam na pobocze. Do rowu jeszcze nie musiałam uciekać, na szczęście.
Jednocześnie takie sytuacje, gdy faktycznie muszę coś zrobić aby wyprzedzanie mnie było bezpieczne, bywają tylko wtedy, gdy ktoś nie reaguje na moją zachętę w odpowiednim czasie. Tj. ja migam raz, potem drugi, a ten za mną się czai. W końcu dojrzewa i atakuje. Tylko, że sytuacja na drodze bywa bardzo dynamiczna i te pół minuty namyślania się robi różnicę.
Zdarza się to całkiem często, gdy ktoś tak właśnie się czai i upewnia, mimo że ja mając wysoki samochód no i będąc z przodu, widzę lepiej niż on. Jeżeli w międzyczasie wyprzedzanie staje się niebezpieczne, a ja mam obawy, że czająca się sztuka dojrzeje do manewru - celowo zajeżdżam mu drogę, czyli maksymalnie na lewo aby nie miał wątpliwości, że teraz nie wolno mu wyprzedzać.

Re: Jak wyprzedzać?

: 10 paź 2014, 11:15
autor: Mysza
Ja podejrzewam, ze te czajniki nie potrafią ocenić czy zdążą wyprzedzić czy nie. Miałam kiedyś auto z takim silnikiem, że maluch szybciej się zbierał niż to. Naprawdę bardzo rzadko wyprzedzałam, bo zanim się rozbujało to już był zakręt...

Re: Jak wyprzedzać?

: 21 lut 2015, 22:33
autor: Scelena
Obrazek

Re: Jak wyprzedzać?

: 21 lut 2015, 23:02
autor: Yaga
NIGDY nie ufam tym co mnie niby przepuszczają lub/i zjeżdżają na pobocze celem wyprzedzenia - mam swój rozum i jak nie mam pewności to się za wyprzedzanie nie zabieram. Przyznam że za każdym razem jakiś tam lekki stresik mam bo przecież nie wiem co mnie czeka podczas wykonywania manewru.

Jak wyprzedzać?

: 24 sie 2020, 14:23
autor: Andrzej Sienkiewicz
Nie ma potrzeby się spieszyć. Dokładnie sprawdź bezpieczeństwo manewru.