Błędy dobrych kierowców?
: 11 mar 2015, 10:30
Dawno tu nic nie pisałam, wiec skoro jestem w ferworze napiszę.
Na naszych szkoleniach mamy przyjemność gościć osoby - tak i mężczyzn i kobiety, choć szkoła jest z myślą o kobietach - które uważają się za dobrych kierowców, robią jednak typowe błędy, które utrudniają im jazdę w terenie.
1. Kręcenie kierownicą - bardzo typowe. Samochód w terenie podlega trójwymiarowym siłom. Nie ma tylko prawo, lewo, jest jeszcze góra, dół, a na dodatek każe koło w innej pozycji. Za kierownicą jest to odczuwane jako lżejsze lub mocniejsze napięcia na kierownicy, za szybą zaś świat się przekręca, bo na nieprzyzwyczajonych robi wrażenie skręcania samochodu. Rezultat? Próby wyrównania świata przy pomocy skręcania. Z zewnątrz świetnie widać, ze to nie ma sensu, ale od środka jest inaczej. Płaska droga wybacza te mini ruchy i nic szczególnego się nie dzieje. W sytuacjach trudnych, gdy chcąc lub nie chcąc, zdarzy nam się zjechać z asfaltu, wszystko się zmienia.
2. Hamulec dobry na wszystko - hamowanie gdy dzieje się coś nietypowego jest naturalnym odruchem wielu kierowców. Nagłe hamowanie od biedy się uda, gdy wszystkie cztery koła mają taką samą, dobrą przyczepność. Sytuacja wygląda całkiem inaczej, gdy tej przyczepności zbyt dobrej nie ma, lub gdy jest nierównomiernie rozłożona, albo jeśli zwyczajnie jesteśmy na zakręcie. Prawa fizyki powodują, że samochód zamiast się zatrzymać wymyka się nam spod kontroli. Wystarczy, że jedno koło ma inną przyczepność niż reszta i problem gotowy. Dlatego oduczamy korzystania z hamulców.
3. Utrzymywanie mocy - chyba każdy kto jeździ w dłuższe trasy wie, że jazda ze stałą prędkością jest najlepszym co można zrobić dla siebie samego i auta. Przyspieszanie i zwalnianie, czyli coś co niektórzy nazywają jazdą dynamiczną, niesamowicie nas męczy. W ternie dochodzi jeszcze jeden ciekawy aspekt. Aby jechać ze stałą prędkością nie wystarczy trzymać nogę na gazie w niezmiennym położeniu. Samochód momentami musi pokonywać duże opory np. pod górkę, a chwilę później sam spada. Trzeba więc umiejętnie operować gazem aby mimo zwiększania lub zmniejszania obrotów jechać ciągle z tą samą prędkością.
4. Za szybko - pewnie, że jeśli da się gaz na maksa czasem się uda, a czasem się nie uda. Dotyczy to jazdy w ternie ale moim zdaniem warto przenieść na codzienne podróże osobówkami. Zasada "Tak wolno jak to możliwe i tak szybko jak się da" Nerwowa jazda, za szybka, mści się najczęściej zniszczeniem samochodu, zbyt wolna i ślamazarna, grzęźnięciem i zmęczeniem.
Tak na szybko i bez szczególnych przemyśleń, a wiec jeśli coś jest niezrozumiałe, z góry przepraszam.
Na naszych szkoleniach mamy przyjemność gościć osoby - tak i mężczyzn i kobiety, choć szkoła jest z myślą o kobietach - które uważają się za dobrych kierowców, robią jednak typowe błędy, które utrudniają im jazdę w terenie.
1. Kręcenie kierownicą - bardzo typowe. Samochód w terenie podlega trójwymiarowym siłom. Nie ma tylko prawo, lewo, jest jeszcze góra, dół, a na dodatek każe koło w innej pozycji. Za kierownicą jest to odczuwane jako lżejsze lub mocniejsze napięcia na kierownicy, za szybą zaś świat się przekręca, bo na nieprzyzwyczajonych robi wrażenie skręcania samochodu. Rezultat? Próby wyrównania świata przy pomocy skręcania. Z zewnątrz świetnie widać, ze to nie ma sensu, ale od środka jest inaczej. Płaska droga wybacza te mini ruchy i nic szczególnego się nie dzieje. W sytuacjach trudnych, gdy chcąc lub nie chcąc, zdarzy nam się zjechać z asfaltu, wszystko się zmienia.
2. Hamulec dobry na wszystko - hamowanie gdy dzieje się coś nietypowego jest naturalnym odruchem wielu kierowców. Nagłe hamowanie od biedy się uda, gdy wszystkie cztery koła mają taką samą, dobrą przyczepność. Sytuacja wygląda całkiem inaczej, gdy tej przyczepności zbyt dobrej nie ma, lub gdy jest nierównomiernie rozłożona, albo jeśli zwyczajnie jesteśmy na zakręcie. Prawa fizyki powodują, że samochód zamiast się zatrzymać wymyka się nam spod kontroli. Wystarczy, że jedno koło ma inną przyczepność niż reszta i problem gotowy. Dlatego oduczamy korzystania z hamulców.
3. Utrzymywanie mocy - chyba każdy kto jeździ w dłuższe trasy wie, że jazda ze stałą prędkością jest najlepszym co można zrobić dla siebie samego i auta. Przyspieszanie i zwalnianie, czyli coś co niektórzy nazywają jazdą dynamiczną, niesamowicie nas męczy. W ternie dochodzi jeszcze jeden ciekawy aspekt. Aby jechać ze stałą prędkością nie wystarczy trzymać nogę na gazie w niezmiennym położeniu. Samochód momentami musi pokonywać duże opory np. pod górkę, a chwilę później sam spada. Trzeba więc umiejętnie operować gazem aby mimo zwiększania lub zmniejszania obrotów jechać ciągle z tą samą prędkością.
4. Za szybko - pewnie, że jeśli da się gaz na maksa czasem się uda, a czasem się nie uda. Dotyczy to jazdy w ternie ale moim zdaniem warto przenieść na codzienne podróże osobówkami. Zasada "Tak wolno jak to możliwe i tak szybko jak się da" Nerwowa jazda, za szybka, mści się najczęściej zniszczeniem samochodu, zbyt wolna i ślamazarna, grzęźnięciem i zmęczeniem.
Tak na szybko i bez szczególnych przemyśleń, a wiec jeśli coś jest niezrozumiałe, z góry przepraszam.