AutoMobilki.pl

Taki filmik ostatnio skleciłam z różnych wyjazdów. Na potrzeby pokazu kinowego. Fajnie to wyglądało na dużym ekranie.
Okazało się jednak, ku memu zdziwieniu, że film był straszny. A najstraszniejsza scena zjazdu z górki.
To prawda, że straszny? Możecie mi ocenić straszność w skali 1-10, gdzie 1 - wcale nie straszny, 10 - groza rzuca na kolana?
I jeszcze dopisać, co tam jest najstraszniejszego a co fajnego?

Rewela !!
Hmmmm określić straszność w skali 1:10 ? Inaczej jest na żywo, a inaczej oglądać sobie z perspektywy fotela, ja bym dała 5.

Nic tu strasznego nie widzę...super przygoda i basta. Już się doczekać nie mogę.

Byłam na ostatnim szkoleniu, i - zaraza zaraz - jaki zjazd z górki i w jakiej skali? Na serio - daję 2. Lecz wykrzyż, to ten tego... ale tu nie było pytania o skalę :-)

Dorotko, ale Ty byłaś na szkoleniu zaawansowanym - dla kobiet o stalowych nerwach i betonowych macicach.
Reklama miała być dla bojaźliwych i dlatego tak się upewniam.

A napiszesz mi droga stalowa kobito, opinię do umieszczenia na stronie? Bardzo będę Ci wdzięczna.

Doroty przyczajony smok, którego historia zakupy nieustannie mnie zachwyca:

Witam nową userkę
Liczę , że dowiemy się z Yagą więcej o szkoleniu na które twardo się wybieramy. Załóż Dorotko własny temat w fotogalerii i pochwal nam się swoim pięknym , wyczynowym autkiem i oczywiście dziel się wrażeniami ze szkoleń i opowiadaj jak to wygląda z drugiej strony bo jak dotąd znamy relacje tylko od strony instruktorki .

A co to za historia z tym zakupem ? <dresik>

Scelena, póki co historia z zakupu autka:
piątek: będąc przypadkiem u naszych znajomych (również 4x4) poznajemy Chrisa; opowiada o babskim szkoleniu 4x4, które ma się odbyć za dwa dni oraz o wakacyjnych wyprawach 4x4;
sobota: zastanawiam się, czy iść na niedzielne szkolenie, o którym mówił Chris, ale ostatecznie nie idę, bo:
niedziela: kupiliśmy jeepa.
Oto cała historia :-)

Jeep przez 3 tygodnie był u doktora, odebraliśmy go w czwartek przed szkoleniem (drugi raz wtedy prowadziłam tego typu auto) i w niedzielę, 15 lutego, pojechałam na szkolenie.
Samo szkolenie - polecam każdej pani, która ma chociaż trochę frajdy z prowadzenia normalnego auta osobowego. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć!

Wiadomo , że trzeba przeżyć Z jakiego auta się przesiadłaś ?

Hej Scelena, pytałaś jak było - nie ma jeszcze wszystkich opinii, ale coś tam jest i fotek trochę jest:
tu: http://www.off-fear.pl/babskie-20150215.html

A na samym przedzie lodołamacz Doroty <nonono>