Zakup samochodu -stan techniczny

Obrazek Tematy dotyczące motoryzacji
Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 12 sie 2014, 00:54

Nieczyste sumienie sprzedawców używek
Cofnięte liczniki to tylko jeden z problemów, które dotykają rynek aut używanych w Polsce. Stan ponad 60% pojazdów sprawdzonych przez ekspertów Motoraportera okazał się niezgodny z deklarowanym w ogłoszeniu. Jakie mankamenty, o których nie informowali zbywcy, kryją w sobie wystawione na sprzedaż auta używane?
http://www.samar.pl/wiadomosci/nieczyst ... cale=pl_PL

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 12 sie 2014, 10:08

Auto z ogłoszenia: abecadło krętaczy


Dobre auta, czyli naprawdę bezwypadkowe, zadbane i z pierwszej ręki, a do tego w sensownej cenie znajdują nowego właściciela w 2-3 dni. Gorsze spędzają na placu u handlarza nawet rok. Do obejrzenia ich i ewentualnego kupna trzeba kupujących sprytnie zachęcić

O stan samochodu nie ma co nawet pytać przez telefon. Na pewno jest bardzo dobry. Warto jednak zadać kilka innych pytań. Odpowiedź na nie być może od razu sporo wyjaśni.

http://www.auto-swiat.pl/jak-sprzedac-i ... aczy/cnm7m

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 28 kwie 2015, 18:04

Specyficzny język handlarzy


Branża motoryzacyjna ma swój język, a nawet kilka. Językiem fachowym posługują się inżynierowie, konstruktorzy i inni specjaliści. Jest język laików. Jest też język handlarzy samochodami.


W naszym języku na stałe zagościły już określenia, taki jak „szyberdach”, czyli opisujące rodzaj okna zainstalowanego w dachu samochodu. Słowo to pochodzi od niemieckiego Schieber określającego „przesuwanie”. To słowo w Polsce zrobiło ogromna karierę. Kolejne to „alufelgi” określające obręcze ze stopów aluminium. „Pełna elektryka” – oznaczę, że samochód wyposażony jest w elektrycznie sterowane cztery szyby i lusterka boczne.

Każdy język zawiera określenia i zwroty, które mają opisywać przedmioty lub ich stan. W ogłoszeniach często pojawiają się słowa: igła, lalka. Nie chodzi tu o wytwórnie zabawek tylko o sprzedaż samochodów. Osoby zajmujące się handlem to specyficzna grupa. Tu od razu trzeba oddzielić handlarzy, od tak zwanych „komisarzy”, czyli właścicieli komisów. Ci drudzy to często przedsiębiorcy traktujący handel autami tak, jak każdy inny rodzaj sprzedaży. Równie dobrze mogliby sprzedawać coś zupełnie innego. Do tego, co warto zaznaczyć, komis powinien dbać o opinię. Jeśli kilka kolejnych osób zostanie w nim oszukanych, informacje o tym rozejdą się pocztą pantoflową, a to może doprowadzić do jego upadku. Zatem przedsiębiorcy coraz częściej dbają o swoją markę, choć wśród niech też nie brakuje czarnych owiec, o czym wszyscy wiemy.

Druga grupa to handlarze indywidualni, sprzedający auta poprzez ogłoszenia w gazetach czy internecie. Im już tak bardzo na opinii nie zależy, bo sprzedają auta klientom z różnych stron, czasem bardzo odległych, nawet z drugiego końca Polski. To specyficzna grupa. Ludzie, którzy często posługują się swoim językiem. Słowa takie jak: lalka , igła, szkło mają określać stan techniczny samochodu. Używa się ich po to, by pokazać, że sprzedawca, to „swój chłop” i zmniejszyć dystans i czujność kupującego.
Najczęściej nabierają się na to początkujący kierowcy, ale to wielka rzesza ludzi, więc handlarzom opłaca się o nią walczyć, stosując swego rodzaju „zmiękczanie klienta” przed targowaniem.

Oczywiście ten słownik jest znacznie bogatszy i zawiera wiele słów, które nie są powszechnie rozumiane. To często pozwala na swobodne rozmowy między handlarzami, których klient i tak nie zrozumie

Oto kilka takich zwrotów. „Mały przelot” – to określenie niedużego przebiegu samochodu. Analogicznie „Duży przelot” – oznacza, że auto ma naprawdę sporo przejechane.

„Juma”, to określenie samochodu o niejasnej przeszłości. Mogło ono brać udział w wypadku, może mieć cofnięty licznik, być autem po powodziowym, lub kryć jeszcze wiele innych tajemnic.

Znany jest przykład handlarza z Podhala, który sprowadził z USA pięknego białego Lincolna. Auto miało służyć do wożenia nowożeńców. Niestety, handlarz ukrył informację, że poprzedni właściciel, zmarł w tym aucie na serce i przeleżał w nim kilka dni. Samochód pięknie wypacykowany i nabłyszczony wypachniony nie wzbudził podejrzeń kupującego. Dopiero po kilku dniach, kiedy osłabło działanie rozpylonych środków chemicznych pojawił się fetor. W żaden sposób nie udało się go usunąć. Nie pomagała nawet całkowita zmiana tapicerki. Limuzyna ostatecznie wylądowała na złomie.

Określenie „po dachu” oznacza, że samochód przekoziołkował kiedyś, w czasie wypadku. „Rudy” – to pojazd zardzewiały. „Po kapeluszu” – oznacza, że samochód jest kupiony od starszego pana.
Słownik ten jest bardzo bogaty, opisuje prawie wszystko, co wiąże się ze sprzedażą samochodu. Handlarze bardzo często nie przyznają się do tego, że zwożą auta masowo do Polski. Kupują często rozbite, zepsute pojazdy, które potem naprawiane są po minimalnych kosztach „byle poszło do ludzi”, czyli zostało sprzedane. To czy ten pojazd zepsuje się za kilka tygodni, jest już problem kupującego. Każdy stara się unikać takich sprzedawców, więc bardzo często tłumaczą oni – by ukryć swoją profesję – że kupili to auto dla siebie, ale z przyczyn losowych muszą się go pozbyć.

http://blog.motoraporter.com/specyficzn ... handlarzy/

Awatar użytkownika
sidor
Posty: 13
Rejestracja: 26 lut 2015, 17:17
Marka samochodu: 125p
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Znak zodiaku: Waga
Kontakt:

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: sidor » 23 maja 2015, 22:05

Ostatnio zakupiłem Golfa z Niemiec i uwaga z zagubionym brifem - tym dużym formatu A4. Mało tego w necie więc chciałem się podzielić z moim doświadczeniem. Wszyscy piszą jak czytałem że bagno, nie zarejestruje , muszę jechać do Niemiec. NIC Z TEGO.

Robisz wszystko jak zwykle. Akcyza, recykling (jeszcze ale nie długo) , tłumaczenie małego briefu , i do UK. Ale nie do okienka tylko do Pani w sekretariacie. Piszesz oświadczenie o zgubionym briefie 2 w niemczech i uwaga UK POLSKI wysyła zapytanie do UK Niemieckiego czy nie mają sprzeciwu co do rejestracji w POLSCE. W moim przypadku po 7 tyg. :) udało się. Normalnie ponoć trwa to krócej ale ....
Dodatkowo powiem że Pani w UK powiedziała że gdybym nie miał brifu małego a miał duży to będzie lipa. Pozdrawiam.
Jeśli transport Wrocław czy przeprowadzki Europa to tylko z wujkiem Sidorem.

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 02 cze 2015, 21:04

Taki filmik poglądowy o handlarzach.
https://www.facebook.com/djlodzkie/vide ... 843716737/

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 02 sie 2015, 17:38

Oględziny od A do Z :osobowe:


Awatar użytkownika
SylVWia
Moderator
Posty: 12004
Rejestracja: 19 mar 2015, 16:01
Marka samochodu: Opel Omega 2.5 dti
Lokalizacja: PNT
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Znak zodiaku: Baran
Kontakt:

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: SylVWia » 01 gru 2015, 09:24

Mały "poradnik":

http://www.vwgolf.pl/2009/04/09/jak-kupic-uzywane-auto/

Oceniamy stan techniczny
Bez doświadczeń mechaników nie można dokładnie ocenić stanu technicznego. Najlepszym miejscem, aby to zrobić, jest stacja obsługi pojazdów. Sprawdzanie na oko, szczególnie w atmosferze popłochu na giełdzie bardzo często kończy się nieudanym zakupem.

Karoseria
Szczególnie groźna jest rdza na progach, podłużnicach, nadkolach i spodzie drzwi. Korozja atakuje także miejsca ukryte w bagażniku, pod listwami oraz na obrzeżach reflektorów z przodu i z tyłu. Nasze podejrzenia powinna wzbudzić także świeża warstwa środka konserwującego w wypadku względnie starych samochodów - często przykrywa miejsca zaatakowane przez korozję. Bywa, że w ten sposób są maskowane ślady po zapożyczeniu numerów z legalnego auta do kradzionego. Charakterystyczne cechy samochodów powypadkowych to: nowy lakier przy relatywnie dużym przebiegu, ślady lakieru na uszczelkach gumowych, różne odcienie lakieru, źle dopasowane drzwi i pokrywy (szerokie, wąskie lub zmienne odstępy pomiędzy maską a błotnikiem itp.), różny stopień zużycia poszczególnych elementów.

Silnik
Motor auta powinien być czysty. Brudna i pokryta olejem komora wskazuje na nieszczelności motoru i bark należytej obsługi. Jeżeli w oleju silnikowym (na bagnecie) znajdziemy opiłki metalu, to zatarte jest łożysko. Jeśli przy włączonym, rozgrzanym silniku z wlewu oleju (należy zdjąć nakrętkę) wydobywają się opary, to znaczy, że uszkodzone są pierścienie. Kropelki wody w oleju (także należy sprawdzić to na bagnecie) świadczą o uszkodzeniu głowicy lub jej uszczelki. Ciecz chłodząca nie powinna być ani zaolejona ani rdzawa. Jeżeli przy włączonym ciecz w zbiorniku wyrównawczym bulgocze, to może być uszkodzona uszczelka głowicy cylindrów. Samochód nie może być zbyt hałaśliwy podczas jazdy.

Układ jezdny
Stan konkretnego amortyzatora sprawdzimy, mocno naciskając karoserię w jednym miejscy i szybko ją puszczając. Przy powrocie do poprzedniej pozycji nie powinna zakołysać się więcej niż 3 razy. Przy kołach ustawionych na wprost luzy w kierownicy powinny wynosić najwyżej 15o . Głębokość bieżnika opon nie powinna wynosić mniej niż 4 mm. Nierównomiernie zużyte opony świadczą złej geometrii układu kierowniczego.

Jazda próbna
Zimny silnik powinien od razu zapalić (najlepiej zastać rano właściciela) i równo pracować. Jeżeli podczas pracy z rury wydobywa się niebieski dym, świadczy to o zużyciu prowadnic tłoków lub pierścieni. Metaliczne uderzenia przy dużym przyspieszenia świadczą o zużyciu tłoków. Jeżeli przy zdejmowaniu nogi z pedału gazu silnik wydaje "ryk", to niemal pewne, że układ wydechowy jest nieszczelny. Klekotanie i stukanie na nierównej drodze (warto się na taką wybrać sprawdzanym autem) oznacza niesprawności w zawieszeniu. Wszystkie biegi powinny chodzić bez chrobotania i oporu. Hamulce nie mogą wydawać metalicznych odgłosów i muszą "brać równo".

Ustalanie roku produkcji
O samochodzie możemy powiedzieć, że został wyprodukowany w danym dniu, miesiącu i roku, jeżeli tego dnia został zmontowany jako całość i mógł wyjechać z fabryki. Trudno jednak powiedzieć o aucie, że wyprodukowano je w 1998 roku, jeśli wszystkie jego części pochodzą np. z roku 1996. Rok produkcji można ustalić w autoryzowanym serwisie. Tam każdy rocznik danego modelu ma dokładnie rozpisany zestaw części zamiennych. Identyfikacja roku produkcji to podstawowa czynność warsztatu podczas naprawy. Serwis udzieli informacji obecnemu właścicielowi mającemu dowód rejestracyjny auta i dowód tożsamości. Przy okazji można sprawdzić stan techniczny i dowiedzieć się czegoś więcej. Nierzadko wizyta w serwisie weryfikuje stan prawny badanego auta. Jeżeli okaże się, że według numeru fabrycznego samochód wyprodukowany w danym roku powinien mieć inne części niż jest to w rzeczywistości, to znak, że możemy mieć do czynienia zupełnie z innym pojazdem. Ustalenia roku produkcji można też zlecić biegłemu rzeczoznawcy. Czasami jednak pozostają bardzo niepewne amatorskie metody, np. sprawdzanie cyfr na szybach, metkach pasów bezpieczeństwa lub wklejek w różnych miejscach auta. Jest wręcz pewne, że np. samochód z początku roku będzie miał elementy wyprodukowane w roku poprzednim.

Ustalanie przebiegu auta
Najlepiej założyć, że samochód klasy miejskiej rocznie pokonuje 10 tys. km, klasy kompakt około 15 tys. km, klasy średniej - 20 tys. km. Auta z silnikami Diesla pokonują około 20% więcej. Przebieg najlepiej sprawdzić w ASO, w którym samochód naprawiano podczas przeglądów lub chociaż w książce serwisowej. Tam każda czynność jest opatrzona datą wykonania i wskazaniem licznika. Jeśli nie mamy takiej dokumentacji, to wymienione elementy silnika lub skrzyni biegów pozwalają przypuszczać, że samochód ma duży przebieg. Świadczyć o tym mogą także ślady zadrapań wycieraczek na przedniej szybie, mocno zużyte pokrycia gumowe na pedałach, wyślizgane i świecące pokrycie kierownicy, wytarta tapicerka fotela kierowcy. Wszystkie cyfry na wskaźniku przebiegu powinny być równe względem siebie, a sam wskaźnik nie powinien drgać. Ostrożnie należy traktować np. kilkunastoletni samochód, którego przebieg wynosi poniżej 100 tys. km.

Zawieramy umowę kupna-sprzedaży
Od treści umowy kupna-sprzedaży zależą ewentualne roszczenia nabywcy do sprzedawcy, gdyby okazało się, że kupione auto ma wady techniczne oraz prawne. Kupujący i sprzedający dysponują zwykle wzorem umowy kupionym na giełdzie lub opublikowanym w prasie motoryzacyjnej, składającym się z kilku punktów, określających tożsamość osób i przedmiot transakcji. W tych umowach zwykle znajduje się też klauzula mówiąca, że stan techniczny jest znany kupującemu i potem nie będzie on rościł z tego tytułu żadnych pretensji. Z punktu widzenia prawa klauzula ta ma kilka logicznych uzasadnień, ale bez dodatkowych zastrzeżeń kupującego jest wręcz samobójcza. Uzasadnieniem takiego poglądu jest chociażby to, że nikt nie może zapewnić, że samochód po przebiegu 150 tys. km, w najbliższym czasie nie ulegnie awarii. Z drugiej strony, kupujący świadomie lub nie zgadza się na ograniczone możliwości roszczenia, gdyby okazało się, że nabyte auto ma wady. Nabywca powinien baczniej zwracać uwagę na to, co podpisuje (dlatego w podanym niżej wzorze umowy jest tylko kwestia stan techniczny pojazdu jest znany kupującemu). Umowa powinna zawierać wszystkie przesłanki, na podstawie których nabywca podjął decyzję o kupnie, m.in. punkty mówiące o ewentualnych naprawach, przebiegu, bezwypadkowości lub rozmiarach naprawy blacharsko-lakierniczej. Bardzo ważna jest też klauzula, że w sprawach nie uregulowanych umową zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego. Kupujący ma wtedy podstawę prawną (art. 558 & 2 i art. 564 kc) do reklamacji, gdy zostaną wykryte wady pojazdu nieznane w momencie zawierania umowy.

Źródło: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=118&t=471980


Warto też sprawdzić dane auta po numerze VIN.
Tutaj podobno za darmo, ale osobiście nie sprawdzałam:

http://www.autobaza.pl/
"- Kto Ty jesteś?
- Kotek mały.
- Jaki znak Twój?
- Lew." T. Majeran
http://www.alcorhodowla.wordpress.com

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58965
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 223 razy
Otrzymał podziękowań: 126 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Arek » 01 gru 2015, 12:39

Co do ustalenia. roku produkcji..... skoda octavia 1.9 tdi rocznik 2008 wszystkie szyby z rocznika 2006.....
nawet w serwisie nie umieli potwierdzić co i jak.... i w 100% potwierdzić po vin roku produkcji.....
Stwierdzili tylko, że był sprzedany w 2008 roku.... i bądź tu mądry....

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Scelena » 12 kwie 2016, 09:00

Wszystko fajnie pokazane i wytłumaczone :smileys-auto-386091:

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 58965
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 223 razy
Otrzymał podziękowań: 126 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: Arek » 12 kwie 2016, 11:14

Prawdę mówiąc to gdyby procedury były u nas inne takie sytuacje nie miały by miejsca....
Jeśli auto ma kolizję, w której naruszana jest konstrukcja auta, taki samochód z automatu traci prawo do rejestracji, jest to rejestrowane w centralnym systemie i takiego auta nie da się już zarejestrować...
Pozbylibyśmy się złomów składanych z ćwiartek.... nie było by mataczy... i innych artystów-rzeźbiarzy....

Awatar użytkownika
BogdanK
Posty: 12132
Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
Marka samochodu: Kia Venga 1,6
Lokalizacja: Katowice
Podziękował;: 167 razy
Otrzymał podziękowań: 146 razy

Re: Zakup samochodu używanego - jak się nie dać oszukać

Post autor: BogdanK » 12 kwie 2016, 11:41

Arek pisze:Prawdę mówiąc to gdyby procedury były u nas inne takie sytuacje nie miały by miejsca....
Przydatną informacją byłby chociaż wpis np. w karcie pojazdu, że dane auto miało szkodę całkowitą.
Ubezpieczyciel orzekając szkodę całkowitą wypłaca nam część pieniędzy, a resztę mamy uzyskać ze sprzedaży "wraku". Właściciel takiego auta albo je tanio naprawi na sprzedaż, albo sprzeda handlarzowi. Wiem, że taka szkoda może być orzeczona z różnych przyczyn (głównie ekonomicznych) i nie zawsze dyskwalifikuje samochód, ale zawsze byłaby to jakaś informacja dla kupującego.

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143147
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Zakup samochodu -stan techniczny

Post autor: Scelena » 02 lip 2016, 07:52


Przekręcanie liczników – będą kary?


Obrazek

Od 2014 roku obowiązują przepisy unijne, na mocy których stan licznika jest kontrolowany podczas okresowego badania stanu technicznego pojazdu. Ostatni rejestrowany przebieg możemy sprawdzić za pomocą numeru VIN na stronie http://www.historiapojazdu.gov.pl i porównać z licznikiem samochodu, który zamierzamy kupić. Tam znajdziemy auta rejestrowane w Polsce, ale gdy wybieramy samochód sprowadzany zza granicy, prawdziwą ilość przejechanych km udowodnić jest dużo trudniej.


Samo informowanie kierowców niestety nie jest wystarczające, potrzebne są zmiany w przepisach. ZDS proponuje, aby przy pierwszej rejestracji sprowadzonego samochodu w Polsce, właściciel musiał obowiązkowo przedtawić zaświadczenie o stanie technicznym łącznie ze stanem licznika. ZDS chce także kar dla nieuczciwych sprzedawców. Za jego cofnięcie groziłaby kara od 6 miesięcy do 3 lat pozbawienia wolności.

http://moto.onet.pl/aktualnosci/przekre ... ary/mcglm1

Awatar użytkownika
BogdanK
Posty: 12132
Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
Marka samochodu: Kia Venga 1,6
Lokalizacja: Katowice
Podziękował;: 167 razy
Otrzymał podziękowań: 146 razy

Re: Zakup samochodu -stan techniczny

Post autor: BogdanK » 02 lip 2016, 12:56

Scelena pisze:
Samo informowanie kierowców niestety nie jest wystarczające, potrzebne są zmiany w przepisach. ZDS proponuje, aby przy pierwszej rejestracji sprowadzonego samochodu w Polsce, właściciel musiał obowiązkowo przedstawić zaświadczenie o stanie technicznym łącznie ze stanem licznika.

Każdy handlarz kupując używane auto np. w Niemczech otrzymuje również zaświadczenie z ostatniego przeglądu technicznego (w którym jest podany m.in. przebieg pojazdu). Oczywiście przy sprzedaży samochodu w PL tego zaświadczenia kupującemu nie przekazuje. Należy żądać przekazania tego dokumentu, a jak się będzie tłumaczył, że dokument "zgubił lub go nie dostał" - to wiadomo, iż ma dużo rzeczy do ukrycia (m.in cofnięty przebieg).

Awatar użytkownika
sebap
Administrator
Posty: 56497
Rejestracja: 12 gru 2015, 21:06
Marka samochodu: Chevrolet Captiva 2.4 PB+LPG
Lokalizacja: Mikstat
Podziękował;: 144 razy
Otrzymał podziękowań: 192 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Zakup samochodu -stan techniczny

Post autor: sebap » 02 lip 2016, 13:05

BogdanK wiem, że tak to powinno wyglądać ale, niestety, jest inaczej. W Niemczech też pracują ludzie i też zarabiają na autach więc to, co jest napisane w większości nie jest zgodne z prawdą. Współpracuję luźno z handlarzami więc wiem jak wygląda teoria i praktyka ;).

Awatar użytkownika
capt_morgan
Posty: 4045
Rejestracja: 19 lip 2016, 15:01
Marka samochodu: Tacoma OffRoad 3.5L V6 4x4
Lokalizacja: from Mars :)
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 3 razy
Kontakt:

Re: Zakup samochodu -stan techniczny

Post autor: capt_morgan » 19 lip 2016, 15:25

Nie mam doswiadczenia , bo zawsze kupowalem nowe auta , nigdy nie mialem uzywanego niee , a z nowymi to inne historie - za to sie do nas usmiechaja jak sie o nie dba.
pirat

ODPOWIEDZ