Samodzielna wymiana kół
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21888
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Samodzielna wymiana kół
Kiedyś złapałam kapcia jeszcze w maluchu i zabrałam się za wymianę. Dobrze, że przechodził kumpel i wymienił, bo sama bym nie dała rady. Za hugona nie mogłam ruszyć śrub, kumpel też się nieźle namęczył. Do tego zapasowe było bez powietrza, też kumpel poratował. Namarudziłam potem małżowi. Teraz mam tylko kompresor s bagażniku, zero zapasówki. No ale teraz są mobilne wulkanizacje, najwyżej zadryndam i poczekam. Znając życie i tak bym śrub nie mogła ruszyć
- BogdanK
- Posty: 12123
- Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
- Marka samochodu: Kia Venga 1,6
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował;: 167 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
Samodzielna wymiana kół
Ja również, chociaż mam pełnowymiarowe koło zapasowe (zawsze może się przydać). Kiedyś wychodzę z hipermarketu, w tu w lewym przednim kole zero powietrza. Chciałem zmienić koło, ale dopompowałem kompresorkiem (miałem 5 min. do domu). Do domu dojechałem, rano znowu zero powietrze w tym kole. Więc znów je dopompowałem i podjechałem do wulkanizatora, który naprawił oponę. W takiej sytuacji przy krótkiej jeździe nie chciało mi się zmieniać koła (przecież opony bezdętkowe), co innego gdyby to się przytrafiło w trasie.
- Scelena
- Posty: 143141
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Samodzielna wymiana kół
Przydatna rzecz U mnie jak na razie używany był do dopompowania kółek w wózku inwalidzkim.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21888
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Samodzielna wymiana kół
Też kiedyś scenik złapał kapcia, jakieś 200m od wulkanizacji. Dopompowanie kompresorem i udało się dojechać.
- sebap
- Administrator
- Posty: 56495
- Rejestracja: 12 gru 2015, 21:06
- Marka samochodu: Chevrolet Captiva 2.4 PB+LPG
- Lokalizacja: Mikstat
- Podziękował;: 144 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
- Znak zodiaku:
- Arek
- Posty: 58962
- Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
- Marka samochodu: FSO
- Podziękował;: 223 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Znak zodiaku:
Samodzielna wymiana kół
obecnie nie mam zapasu tylko zestaw naprawczy.
Kupiłem sznur butylowy w razie w, bo ładowanie kleju z zestawu skończy się wymiana opony...
Oby się nie przydawało to ;)
Kupiłem sznur butylowy w razie w, bo ładowanie kleju z zestawu skończy się wymiana opony...
Oby się nie przydawało to ;)
- BogdanK
- Posty: 12123
- Rejestracja: 22 cze 2015, 11:17
- Marka samochodu: Kia Venga 1,6
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował;: 167 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
Samodzielna wymiana kół
Zgadza się. Większości wulkanizatorów nie chce się czyścić opony ze śmierdzącej, klejącej brei, zamiast naprawić uszkodzoną mówią, że trzeba nową oponę kupić.
- Arek
- Posty: 58962
- Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
- Marka samochodu: FSO
- Podziękował;: 223 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Znak zodiaku:
Samodzielna wymiana kół
a butylowy w sumie nie jest taki zły ;)
ogólnie jak mała dziurka to lepiej i tak podpompować i podjechać do wulkanizatora ;)
ogólnie jak mała dziurka to lepiej i tak podpompować i podjechać do wulkanizatora ;)