Działka rekreacyjna - ROD
- Halik
- Posty: 57697
- Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
- Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
- Lokalizacja: PSZ
- Podziękował;: 132 razy
- Otrzymał podziękowań: 132 razy
- Znak zodiaku:
- Kontakt:
Działka rekreacyjna - ROD
Orientuje się ktoś w temacie słynnych ROD
Szukam odpowiedzi na kilka pytań, a w necie nie bardzo mogę je znaleźć.
Oto one:
- kto może kupić taką działkę
- jakie są koszty jej utrzymania
- czy o jej zakupie trzeba powiadomić Urząd Skarbowy
- czy załatwia się jakieś formalności u notariusza
- na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy jej kupnie
Wśród moich znajomych niestety nikt takiej działki nie posiada. Wysłałem maila z pytaniami do Polskiego Związku Działkowców i też cisza
Szukam odpowiedzi na kilka pytań, a w necie nie bardzo mogę je znaleźć.
Oto one:
- kto może kupić taką działkę
- jakie są koszty jej utrzymania
- czy o jej zakupie trzeba powiadomić Urząd Skarbowy
- czy załatwia się jakieś formalności u notariusza
- na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy jej kupnie
Wśród moich znajomych niestety nikt takiej działki nie posiada. Wysłałem maila z pytaniami do Polskiego Związku Działkowców i też cisza
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Działka rekreacyjna - ROD
- kto może kupić taką działkę
Każdy, ale jako członek PZD może mieć tylko jedną działkę na danym ogrodzie. Ja mając u nas działkę nie mogę ani kupić, ani dostać w darowiźnie działki rodziców. Na innym ogrodzie już chyba bym mogła, tego nie jestem pewna.
- jakie są koszty jej utrzymania
Zależy od ogrodu. Na pewno śmieci (u nas było 53 na rok, ale ponoć od tego strasznie podrożały, nie ma zebrań to nie wiemy), członkowskie 6 zeta, prąd, woda (może być z miasta, może być z hydroforu) no i opłata roczna ustalana przez zarząd i akceptowana przez walne zgromadzenie. U nas niecałe 400 zeta. Te opłaty roczne razem niecałe 500 płaciłam.
- czy o jej zakupie trzeba powiadomić Urząd Skarbowy
Tak
- czy załatwia się jakieś formalności u notariusza
Umowa notarialna. Działki ROD nie są własnościa, kupujesz nasadzenia i budynek. Na notariusza trzeba uważać, bo za działki rod jest opłata stała z tego, co pamiętam a niektórzy notariusze wołają ileś procent kwoty umowy.
- na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy jej kupnie
Na pewno domek, powinien mieć do 35m2. Jeśli ma więcej musisz się liczyć z tym, że w razie jakiejś likwidacji ogrodu nie dostaniesz grosza. Nie wiem czy nie trzeba płacić za nadmetraż. Po zakupie działki jest szkolenie w PZD, kilka godzin, dostajesz papier i wtedy oficjalnie zarząd zatwierdza przejście działki w Twoje ręce. Sprzedający powinien powiadomić prezesa, że sprzedaje. Z tego, co wiem jest też jednorazowa opłata inwestycyjna, u nas dałam 1400, u znajomych było 5 tysi. To dany ogród ustala.
U nas w okolicy jest kilka ogrodów i nasz nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, teren jest w wieczystym użytkowaniu i mamy księgę wieczystą. Teoretycznie nie mają prawa nas wyrzucić. Natomiast sprawdziłam plan, który jest to część działek na nim nie istnieje, jest zabudowa jednorodzinna. Nie wiem, co będzie z tymi działkami, nie mają wody z miasta. Pewnie kiedyś je zlikwiduja a teren sprzedadzą pod zabudowę. To warto sprawdzić.
Z takich rzeczy już użytkowych to warto też popytać o przepisy działkowe, u nas np. można mieszkac cały rok, można wjeżdżać samochodem na swoją działkę, stawiać wysokie płoty. Teoretycznie zabraniają tego przepisy PZD, ale nikt się nie czepia. No chyba że trafisz upierdliwego sąsiada, ale o tym chyba pisać nie muszę.
A, nie na wszystkich działkach jest woda i prąd cały rok. U nas wodę wyłączają, wypowiadają umowę wodociągom i w zimie woda tylko ze sklepu albo studni. Na niektórych działkach wyłączają prąd i ludzie kupują generatory.
Jak coś to pytaj, może mi się jeszcze coś nasunie.
Każdy, ale jako członek PZD może mieć tylko jedną działkę na danym ogrodzie. Ja mając u nas działkę nie mogę ani kupić, ani dostać w darowiźnie działki rodziców. Na innym ogrodzie już chyba bym mogła, tego nie jestem pewna.
- jakie są koszty jej utrzymania
Zależy od ogrodu. Na pewno śmieci (u nas było 53 na rok, ale ponoć od tego strasznie podrożały, nie ma zebrań to nie wiemy), członkowskie 6 zeta, prąd, woda (może być z miasta, może być z hydroforu) no i opłata roczna ustalana przez zarząd i akceptowana przez walne zgromadzenie. U nas niecałe 400 zeta. Te opłaty roczne razem niecałe 500 płaciłam.
- czy o jej zakupie trzeba powiadomić Urząd Skarbowy
Tak
- czy załatwia się jakieś formalności u notariusza
Umowa notarialna. Działki ROD nie są własnościa, kupujesz nasadzenia i budynek. Na notariusza trzeba uważać, bo za działki rod jest opłata stała z tego, co pamiętam a niektórzy notariusze wołają ileś procent kwoty umowy.
- na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy jej kupnie
Na pewno domek, powinien mieć do 35m2. Jeśli ma więcej musisz się liczyć z tym, że w razie jakiejś likwidacji ogrodu nie dostaniesz grosza. Nie wiem czy nie trzeba płacić za nadmetraż. Po zakupie działki jest szkolenie w PZD, kilka godzin, dostajesz papier i wtedy oficjalnie zarząd zatwierdza przejście działki w Twoje ręce. Sprzedający powinien powiadomić prezesa, że sprzedaje. Z tego, co wiem jest też jednorazowa opłata inwestycyjna, u nas dałam 1400, u znajomych było 5 tysi. To dany ogród ustala.
U nas w okolicy jest kilka ogrodów i nasz nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, teren jest w wieczystym użytkowaniu i mamy księgę wieczystą. Teoretycznie nie mają prawa nas wyrzucić. Natomiast sprawdziłam plan, który jest to część działek na nim nie istnieje, jest zabudowa jednorodzinna. Nie wiem, co będzie z tymi działkami, nie mają wody z miasta. Pewnie kiedyś je zlikwiduja a teren sprzedadzą pod zabudowę. To warto sprawdzić.
Z takich rzeczy już użytkowych to warto też popytać o przepisy działkowe, u nas np. można mieszkac cały rok, można wjeżdżać samochodem na swoją działkę, stawiać wysokie płoty. Teoretycznie zabraniają tego przepisy PZD, ale nikt się nie czepia. No chyba że trafisz upierdliwego sąsiada, ale o tym chyba pisać nie muszę.
A, nie na wszystkich działkach jest woda i prąd cały rok. U nas wodę wyłączają, wypowiadają umowę wodociągom i w zimie woda tylko ze sklepu albo studni. Na niektórych działkach wyłączają prąd i ludzie kupują generatory.
Jak coś to pytaj, może mi się jeszcze coś nasunie.
- Ocena: 16.67%
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Działka rekreacyjna - ROD
aaa moja działka ma 300m, są działki znacznie większe i opłata roczna zależy od metrażu. I jak masz działkę to jest wiecznie coś do kupienia i wiecznie do zrobienia
- Halik
- Posty: 57697
- Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
- Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
- Lokalizacja: PSZ
- Podziękował;: 132 razy
- Otrzymał podziękowań: 132 razy
- Znak zodiaku:
- Kontakt:
Działka rekreacyjna - ROD
Dzięki @Mysza
Wiadomo. Tak jak w domu to i na działce jest zawsze coś do zrobienia. W końcu po to jest żeby działać i odpoczywać
Wiadomo. Tak jak w domu to i na działce jest zawsze coś do zrobienia. W końcu po to jest żeby działać i odpoczywać
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Działka rekreacyjna - ROD
Niom, wiadomo na wiosnę trzeba mieć kasę na inwestycje i czas na sprzątanie po zimie. Na jesień trzeba przygotować na zimę. Naszą największą bolączką jest małe szambo a wywóz mało nie kosztuje. Chcielibyśmy zrobić większe, ale fama poszła, że będzie kanaliza. No i czekamy. Latem jak już pełno to czuć i w altance i poza nią. Masakra. No i ocieplić altanę by się przydało, bo latem upał a zimą mróz, cienkie ściany.
- Halik
- Posty: 57697
- Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
- Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
- Lokalizacja: PSZ
- Podziękował;: 132 razy
- Otrzymał podziękowań: 132 razy
- Znak zodiaku:
- Kontakt:
Działka rekreacyjna - ROD
jest w czym wybierać. Ale jak już są fajne to i ceny są wysokie. Z drugiej strony jak się policzy ile trzeba kasy na właśnie szambo, jakiś domek żeby postawić to już się robi spora kwota. Ile plusów tyle minusów żeby mieć taką działkę.
Jak się coś ciekawego pojawi to kto wie Na razie obserwuje i zgłębiam temat
Jak się coś ciekawego pojawi to kto wie Na razie obserwuje i zgłębiam temat
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21933
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 85 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Działka rekreacyjna - ROD
No nam się trafiło, bo zaraz obok działki rodziców i tanio. Jak sobie potem popatrzyłam, ile ludzie płacą za działki to ja nabyłam za bezcen. A co do wydatków to jak w ogrodzie, trzeba nawozić, ciąć, sadzić, wyrywać. Zawsze jest coś do roboty. Głupi trawnik wymaga mnóstwa zabiegów, żeby był ładny. Małża kumpel kupił altanę jakąś ruinę to zlikwidował, wziął ekipę i za 30 tysi zrobili bardzo ładną altanę, właściwie domek. Dwie takie same są u nas na działkach, w tym jedna prezesa.
Małż nakupował mnóstwo narzędzi, od poziomic po spawarkę, na działce wszystko się przydaje. Ja za to dwa szpadle, gracę, grabie, a ile sekatorów już poszło do śmietnika albo zaginęło w piwnicy to nie policzę. Właśnie, fajnie mieć jakiś kącik na narzędzia, to podstawa na działce. My mamy sporą piwnicę, ale małż tak ją zagracił, że nic znaleźć nie idzie.
Dla mnie działka to zupełne oderwanie od pracy i domu, cały czas na powietrzu, wypoczywam i psychicznie, i fizycznie, choć czasem się natyram nosząc jakieś worki z nawozami czy ziemią.
Małż jeszcze planuje piętro, ale dla mnie już niepotrzebne, wolę porządnie ocieplić. Jeszcze ścieżkę muszę zrobić, zabieram się do tego jak do jeża.
Małż nakupował mnóstwo narzędzi, od poziomic po spawarkę, na działce wszystko się przydaje. Ja za to dwa szpadle, gracę, grabie, a ile sekatorów już poszło do śmietnika albo zaginęło w piwnicy to nie policzę. Właśnie, fajnie mieć jakiś kącik na narzędzia, to podstawa na działce. My mamy sporą piwnicę, ale małż tak ją zagracił, że nic znaleźć nie idzie.
Dla mnie działka to zupełne oderwanie od pracy i domu, cały czas na powietrzu, wypoczywam i psychicznie, i fizycznie, choć czasem się natyram nosząc jakieś worki z nawozami czy ziemią.
Małż jeszcze planuje piętro, ale dla mnie już niepotrzebne, wolę porządnie ocieplić. Jeszcze ścieżkę muszę zrobić, zabieram się do tego jak do jeża.
- Halik
- Posty: 57697
- Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
- Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
- Lokalizacja: PSZ
- Podziękował;: 132 razy
- Otrzymał podziękowań: 132 razy
- Znak zodiaku:
- Kontakt:
Działka rekreacyjna - ROD
@Scelena takie ROD to to samo co niektórzy mają przy domu. Koszty jak koszty ale dodatkowo odległość od miejsca zamieszkania.
Jak chce się tam przebywać a nawet nocować to już jakiś kąt trzeba mieć. Jak się przegląda ogłoszenia to ludzie mają tam domy... nie mieszkania, altanki... domy i to nawet piętrowe Cena takiej nie jest najniższa... no ale jak się policzy nakłady jakie oni ponieśli, a pustą działkę żeby ją urządzić to przy obecnym poziomie cen to chyba aż tak dużo za nie nie chcą.
Jak chce się tam przebywać a nawet nocować to już jakiś kąt trzeba mieć. Jak się przegląda ogłoszenia to ludzie mają tam domy... nie mieszkania, altanki... domy i to nawet piętrowe Cena takiej nie jest najniższa... no ale jak się policzy nakłady jakie oni ponieśli, a pustą działkę żeby ją urządzić to przy obecnym poziomie cen to chyba aż tak dużo za nie nie chcą.
- Scelena
- Posty: 143319
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- Znak zodiaku:
Działka rekreacyjna - ROD
Widzialam ogloszenia
sprzedaży domków na działce ROD nad morzem w podobnych pieniadzach
sprzedaży domków na działce ROD nad morzem w podobnych pieniadzach